Choć gialli to włoskie produkcje spod znaku brzytwy i czarnych rękawiczek, to na fali sukcesu, jaki zaczęły odnosić po premierze Ptaka o kryształowym upierzeniu (Dario Argento, 1970), trend rozprzestrzenił się także na inne kraje. Twórcy tacy, jak John Carpenter otwarcie przyznawali się do inspiracji dziełami Argento, a gialli przyczyniły się do powstania amerykańskiego slashera. Przykłady filmów wzorowanych na żółtym nurcie pojawiały się także w dalszych zakątkach świata, np. w Turcji (Woman Despiser [Ilhan Engin, 1967]), Chinach (Corpse Mania [Kuei Chih-Hung, 1981]), Meksyku (Terror and Black Lace [Luis Alcoriza, 1985]), Japonii (Evil Dead Trap [Toshiharu Ikeda, 1988]) czy Indiach (100 Days [Parto Ghosh, 1991]). Krajem bodaj najchętniej odwołującym się do giallo stała się Hiszpania. Nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę, że wiele włoskich filmów żółtego nurtu powstawało jako koprodukcje włosko-hiszpańskie lub przy udziale hiszpańskich finansów i ekip filmowych.
Pochodzące z Półwyspu Iberyjskiego obrazy czerpiące z giallo czasami nazywa się potocznie amarillo (hiszp. żółty). Pomimo ich dosyć obszernej i różnorodnej liczby, zjawisko to jest zazwyczaj pomijane w literaturze filmoznawczej. Warto jednak poświęcić mu trochę uwagi, traktując je nie tyle jako ciekawostkę w kontekście włoskiego gatunku i jego wpływów, co jako pełnowartościowy twór, z jednej strony o niemałych walorach rozrywkowych, z drugiej niejednokrotnie przemycający interesujące komentarze społeczne dotyczące Hiszpanii lat 70. W niniejszym tekście opisuję 10 przykładów hiszpańskich filmów tego rodzaju. Wśród nich znajdują się zarówno pozycje klasyczne, których nie sposób byłoby tu pominąć, jak i te mniej znane, lecz podobnie wartościowe.
Z uwagi na ograniczoną ilość miejsca zmuszona byłam nie uwzględnić wielu tytułów, które również zasługują na uwagę. Gdyby więc tego miejsca było więcej, w tekście znalazłyby się również opisy m.in. The Fourth Victim (Eugenio Martín, 1971), The Killer With a Thousand Eyes (Juan Bosch, 1973), The Fish With the Eyes of Gold (Pedro L. Ramirez, 1974), Death Haunts Monica (Ramon Fernandez, 1976), The Killer Wore Gloves (Bosch, 1974), Night of the Scorpion (Alfonso Balcazar, 1972), The Diary of a Murderess (Manuel Mur Oti, 1975), The Killer Is Not Alone (Jesús Garcia de Duenas, 1975) czy The Killer of Dolls (Miguel Madrid, 1975), którego recenzję można przeczytać na naszej stronie internetowej. Osobną kategorię mogłyby stanowić również filmy kultowych hiszpańskich reżyserów, wśród których można doszukiwać się delikatnych wpływów giallo czy też niemieckiego krimi. Należą do nich m.in. dzieła José Ramóna Larraza (Whirlpool [1970], Edge of the Axe [1988]), Jesúsa Franco (The Awful Dr. Orloff [1961], The Diabolical Dr. Z [1966], Bloody Moon [1981]) czy José Maríi Forqué (In The Eye of The Hurricane [1971], Tarot [1973]). Warto też szerzej wyróżnić zwłaszcza dwóch twórców hiszpańskiego kina gatunków, którzy tworzyli filmy amarillo, mianowicie reżysera Eloya de la Iglesię, bardzo cenionego w swojej ojczyźnie, jednak nieznanego poza jej granicami, oraz reżysera, scenarzystę i aktora Paula Naschy’ego, który miał stać się całkiem popularną personą wśród fanów nie tylko hiszpańskiego kina grozy i eksploatacji. Opisy wybranych tytułów tworzonych lub współtworzonych przez obu tych panów znajdziecie poniżej, jednak, rzecz jasna, polecam bardziej zagłębić się w ich filmografie.
CAŁY TEKST DO PRZECZYTANIA W NASZYM ZINIE
Przykładowe strony: