Gatunki jak mężczyźni
To symptomatyczne, że kino kobiece dało początek dojrzałej twórczości Kima. Kolejne obrazy odsłoniły pełnię reżyserskiego kunsztu Koreańczyka. Znakomita realizacja i wprowadzenie swoistych elementów do podejmowanych gatunków zjednały mu międzynarodową widownię. Przez następną dekadę z okładem reżyser będzie obserwował świat oczami mężczyzn, zawodowców w swoim fachu, profesjonalistów z zadrą w sercu. Mimo ewentualnych przeszkód i dylematów, jego bohaterowie są silni, gotowi do działania.
W tym okresie kręcił filmy tak różnorodne, jak stylowy film noir łączący dynamiczną akcję ze stoicyzmem i elegancją w duchu francuskiego mistrza kryminału, Jean-Pierre’a Melville’a; kameralne science-fiction podejmujące temat istoty człowieczeństwa; blockbuster w kostiumie przygodowego westernu, który kłania się Sergiowi Leone i puszcza oko do wyczynów Johna Woo i Jackiego Chana; oraz zimna i krwawa historia zemsty.
Twarzą jego kina zostały największe koreańskie gwiazdy: Byung-hun Lee, Kang-ho Song, Min-sik Choi, Woo-sung Jung. Zaś Hollywood zaczęło myśleć o przeszczepieniu talentu reżysera na własny grunt.
Narcyz – Słodko-gorzkie życie (2005) – zwiastun
Sun-woo, młody mężczyzna w nienagannie skrojonym garniturze, pracuje dla jednego z bossów seulskiego półświatka. Zakres jego obowiązków obejmuje role ochroniarza, menedżera hotelu i egzekutora. Wkrótce otrzymuje nowe zadanie – podczas nieobecności szefa ma zająć się jego młodą, posądzaną o niewierność kochanką. Podejrzenia okazują się słuszne, jednak Sun-woo postanawia wyciszyć sprawę. Chce oszczędzić kłopotów pięknej dziewczynie, w której zaczyna się zakochiwać, lecz jego decyzja prowadzi do lawiny katastrofalnych zdarzeń.
Akcja filmu jest swoistą wewnętrzną odyseją bohatera. Jego podróż zaczyna się od spokoju i uległości, opanowania, prowadzi przez rozkojarzenie, brutalność, strach, samotność, a kończy się na kompulsywnej agresji. W miarę przemierzanej drogi coraz bardziej traci kontrolę nad swoim otoczeniem, co jest ściśle związane z przemocą. Początkowe sceny akcji są krótkie i precyzyjne, bohater wyraźnie dominuje nad rywalami. Te ostatnie stają się chaotyczne, krwawe, nieprzewidywalne.
Ze względu na rozpoczynającą film przypowieść, widzowie interpretują Słodko-gorzkie życie dwojako. Z jednej strony jest to opowieść o skupionym na sobie profesjonaliście, żyjącym w uporządkowanym, acz chłodnym i naznaczonym samotnością świecie. Pod wpływem emocji popełnia błąd, którego konsekwencji nie potrafi dostrzec i zrozumieć. Gdy świat przestaje pokrywać się z jego wyobrażeniem, rozwiązuje ten konflikt jedynym znanym sobie sposobem – wybuchem przemocy. Widząc kołyszące się drzewo nie zdaje sobie sprawy, że to on jest zarówno drzewem, jak i mącącym jego spokój wiatrem. Taki przynajmniej był zamysł reżysera.
Część widowni preferuje odmienny tok rozumowania, stawiając w centrum serce bohatera. W tym wypadku otrzymamy niespełniony romans, opowieść o czystej miłości, opartej na adoracji, a nie chęci posiadania. To niemal chłopięca bajka o chęci bycia gotowym do największych poświęceń. To nie gałązki i wiatr, lecz serce i umysł bohatera wprawiają życie w ruch.
Jak zauważył koreański filmoznawca Hyung-seok Kim, z racji owej przypowieści możemy uznać fabułę za koan. Koan jest jedną z metod praktyki buddyzmu zen. To paradoksalne pytanie lub opowieść burząca logiczne założenia, uderzająca w przyzwyczajenia bohatera.
Słodko-gorzkie życie do dziś cieszy się ogromnym powodzeniem, trafiając na listy najlepszych koreańskich filmów. Nie uszło to także uwadze Amerykanów. Już w 2007 roku scenariusz nowej wersji azjatyckiego przeboju napisał Mark L. Smith, późniejszy scenarzysta oscarowej Zjawy (2015). Po sukcesie filmu z DiCaprio, remake zdaje się być coraz bliższy realizacji. Na stanowisko reżysera upatrywany jest Allen Hughes, autor Zagrożenia dla społeczeństwa (1993) oraz Księgi ocalenia (2010).
Myśliciel – Heavenly Creature (2007) – zwiastun
Świat przyszłości, w którym roboty egzystują pośród ludzi. W buddyjskiej świątyni maszyna pełniąca funkcję przewodnika doznaje oświecenia. Robot przyjmuje imię In-myung (ludzkie życie) i zaczyna nauczać mnichów. Zyskanie świadomości przez maszynę wzbudza różne reakcje – serwisant niczego nie dostrzega, mniszka widzi w nim życie. Sam robot zastanawia się nad sensem swego istnienia. Nazajutrz do świątyni przybywają pracownicy fabryki w celu zniszczenia wadliwego urządzenia, które naruszyło granice i wkroczyło na terytorium człowieka. Główny opat i prezes fabryki wchodzą w debatę o istocie człowieczeństwa i ludzkiej duszy.
To średniometrażowe sci-fi powstało w ramach projektu Doomsday Book (pozostałymi twórcami są Pil-sung Yim oraz Jae-rim Han), który zyskał premierę dopiero 5 lat później. Źródłem scenariusza było opowiadanie Ready-Made Bodhisattva Seong-hwan Parka.
Główny bohater w postaci robota przedstawia ideologię Zachodu, jego wierzenia i filozofię. Poprzez zrozumienie buddyjskich zasad osiąga równowagę i pełnię poznania. Zamiast wybierać jedną życiową ścieżkę i odrzucać inność kolidującą z przyjętymi zasadami, łączy
w sobie te sprzeczności.
Reżyser dostrzegł ironię świata, w którym materializm i religijność zostały doprowadzone do ekstremum. Ludzie są do tego stopnia zależni od maszyn, że zaczynają wytwarzać głębsze relacje ze zdobyczami techniki, niż innymi osobami. Z kolei maszyny działające w oparciu o algorytmy i zaprogramowane schematy zachowań zdają się przejawiać bardziej „normalne” odruchy, niż popadający w degrengoladę ludzie.
Wariat – Dobry, zły i zakręcony (2008) – zwiastun
Lata 30. XX wieku w okupowanej przez Japonię Mandżurii. Popierający Japończyków kapitalista, Pan-ju Kim, zleca przywódcy bandytów, Chang-i Parkowi, odnalezienie pewnej mapy. To samo zadanie od koreańskiej armii wyzwoleńczej otrzymuje łowca nagród, Do-won Park. Ich drogi krzyżują się w pociągu, gdzie dokument wpada w ręce drobnego złodziejaszka, Tae-gu Yuna. Podczas wymiany ognia, Yun ucieka z pociągu i udaje się na czarny rynek z zamiarem sprzedania tajemniczej mapy, która według legendy prowadzi do wielkiego skarbu. Jego tropem podąża pozostała dwójka oraz kolejna grupa mandżurskich bandytów i japońska armia.
Kim musiał wyrzucić z siebie ten film, aby móc tworzyć dalej. Potrzebował projektu będącego ujściem wariackiej energii, chaosu, pewnej ekscytacji oraz instynktownych reakcji. Reżyser postawił na ruch, rytm, intensywność kolorów. Rolę opowiadaczy historii przejęły miejsca akcji, między którymi przeskakują bohaterowie. Od kolei, przez czarny rynek, po palarnię opium i równiny. Przy czym nie są one wiernym odbiciem rzeczywistości, są bardziej wyobrażone, niż realistyczne.
Tak narodziła się owa szaleńcza pogoń mężczyzn przez rozległy krajobraz niziny mandżurskiej. Ramę całości dostarczył kultowy spaghetti western Dobry, zły i brzydki (1966), do którego nawiązania są więcej, niż wyraźne. Obraz zyskał własne miano – kimchi western – od tradycyjnej potrawy koreańskiej. Onegdaj nazywano je westernami mandżurskimi.
Dobry, zły i zakręcony zgotował widzom niemałą niespodziankę. Western należał wówczas do zapomnianych gatunków w rodzimej kinematografii. Z chwilą premiery film Kima był najdroższą produkcją w historii kraju. W rolach głównych wystąpiły trzy największe gwiazdy: Byung-hun Lee, Kang-ho Song i Woo-sung Jung. Dość powiedzieć, że nawet krytycy docenili walory rozrywkowe filmu.
Nihilista – Ujrzałem diabła (2010) – zwiastun
Psychopata czerpiący satysfakcję z dokonywania zbrodni, Kyung-chul, popełnia serię okrutnych morderstw. W zimową noc jego ofiarą pada ciężarna Ju-yeon, córka emerytowanego komisarza policji. Jej narzeczony, agent służb specjalnych Soo-hyun, postanawia na własną rękę odnaleźć zabójcę ukochanej, podejmując z nim brutalną grę w kotka i myszkę.
Punkt wyjścia tego krwawego spektaklu był prosty. Reżyser chciał stworzyć obraz wychodzący poza ramy społecznych norm, a nawet zdrowego rozsądku. Kima interesuje realizm kina, „prawdziwa fikcja”. Mordercza rozgrywka pomija zasady rządzące rzeczywistością, jak policyjne procedury czy skutki odnoszonych ran, skupiając się na ideach dotyczących filmowych postaci. Jak dużo cierpienia można zadać drugiemu człowiekowi, by ukoić własny ból? Jakie będą konsekwencje brania sprawiedliwości we własne ręce? Jak szybko można upodobnić się do diabła, którego próbujemy zwalczyć?
Nie bez powodu materiały prasowe do filmu otwiera cytat z Friedricha Nietzschego: „Ten, który walczy z potworami powinien zadbać, by sam nie stał się potworem. Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas”.
Zrównując postaci policjanta i przestępcy, Koreańczyk obrazuje upadek dobrego człowieka. Aby dopiąć swego, Soo-hyun musi dorównać mordercy, któremu obce jest poczucie winy, sumienie, jakakolwiek moralność. Kyung-chul jest w pewnym sensie złem pierwotnym. Nie usprawiedliwia go dramatyczna przeszłość, dziecięca trauma czy psychiczny uraz. Istnieje jako fakt dokonany, integralna część społeczeństwa. Uosabia zagrożenie czyhające na zwykłych ludzi, bez przyczyny i logiki działania. Tak po prostu.
Kim nie ogranicza się tylko do relacji głównych bohaterów. Swój portret Korei po zmroku dopełnia pobocznymi wątkami, z których płynie pesymistyczna nauka – problemem nie jest jeden skrajny psychopata, przecież inni też mordują. Drugi plan reżyser nasyca smoliście czarnym humorem, co tylko uwydatnia mrok opowiadanej historii.
Z przyczyn oczywistych, Ujrzałem diabła przyciągnął uwagę cenzorów. Korea Media Rating Board przyznała filmowi najwyższą kategorię wiekową, 19+, co najpewniej oznaczałoby frekwencyjną klęskę. Twórcy wprowadzili kilka zmian, lecz ponownie zdobyli najwyższe odznaczenie. Dopiero po kolejnych poprawkach kategorię wiekową zmieniono na 18+. Ponadto, wytwórnia przemontowała jeszcze 7 scen z obawy przez zainspirowaniem prawdziwych zbrodni.
Amerykanie czekali aż 3 lata, nim ogłosili chęć odświeżenia filmu. Anglojęzyczny remake trafił w ręce Adama Wingarda i Simona Barretta, duetu odpowiedzialnego za filmy Następny jesteś ty (2011), Gość (2014) i Blair Witch (2016).
Źródła:
1. AsianWiki
2. Hyung-seok Kim Korean Film Directors: Kim Jee-woon
3. materiały prasowe do filmu Ujrzałem diabła
4. Wikipedia: koan, Nietzsche
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis