Mała miejscowość wypoczynkowa na Lazurowym Wybrzeżu. Jej ulicami podąża matka z córką. Nastoletnia dziewczyna w lekkiej sukience jest niczym budzący się do życia kwiat, wciąż nieświadoma siły tkwiącej w jej świeżym, młodym ciele. Odłączywszy się w pewnym momencie od rodzicielki natrafia na członków gangu motocyklowego. Gorące powietrze, delikatny, orzeźwiający wiatr, rozgrzana skóra, którymi obite są siedzenia motorów, wręcz czuć jej zapach. Ciche skrzypienie skórzanych rękawiczek. I spojrzenia, które mówią więcej niż tysiąc słów. Powoli przesuwające się centymetr po centymetrze jędrnego ciała nimfetki. Lepki ceremoniał pożądania zostaje ucięty pojawieniem się matki, dosłownie na moment zanim którykolwiek spośród członków łypiącej zza ciemnych okularów bandy zdąży wykonać jakikolwiek krok.
Ta przesiąknięta erotycznym napięciem, całkowicie pozbawiona dialogów, oparta na niedopowiedzeniach scena obrazująca seksualne przebudzenie bohaterki stanowi doskonałe podsumowanie stylu francusko-belgijskiego duetu filmowców. Pochodzi z ich pełnometrażowego debiutu Gorzki (2009), przez krytykę określanego często mianem „hołdu dla giallo”. Hélène Cattet i Bruno Forzani odżegnują się jednak w wywiadach od tego typu prostych klasyfikacji, dowodząc raczej, iż włoskie kino, ze szczególnym uwzględnieniem giallo właśnie, stanowi dla nich inspirację przede wszystkim pod względem operowania obrazem i zabiegów narracyjnych, niekoniecznie zaś tropów fabularnych (choć i te są obecne nader wyraźnie, o czym zaraz). Trudno się z nimi nie zgodzić. Tam, gdzie włoscy mistrzowie przed laty stawiali na kryminalną intrygę, tam u ich uczniów z Brukseli (w tym mieście mieszkają Cattet i Forzani, oboje urodzeni na terenie Francji) znajduje się historia wątła, by nie rzec: czysto pretekstowa. To wybrane motywy, skróty myślowe ubrane w formę, która przejmuje rolę zwyczajowo pełnioną przez tradycyjnie pojmowaną fabułę…
CAŁY TEKST DO PRZECZYTANIA W NASZYM ZINIE
Przykładowe strony: